Wyobrażasz sobie, że wysoko w Tatrach zostaje zbudowane samowystarczalne miasteczko? Pewnie, nic trudnego – pomyślałeś. A ja po odwiedzeniu Machu Picchu mam inne zdanie na ten temat…
Miasto Inków powstało w czasach, gdy poziom rozwoju inżynierii i architektury był naprawdę niski (XV wiek). Dostęp do wszelkiego rodzaju maszyn i narzędzi był bardzo ograniczony. Musisz też wiedzieć, że Machu Picchu jest położone na wysokości ponad 2000 m n.p.m., na przełęczy w peruwiańskich Andach. Dodatkowo z trzech stron otacza je rzeka Urubamba. Kolejnym czynnikiem utrudniającym zbudowanie tam miasta jest wilgotny klimat, który sprawia, że zbocza gór się obsuwają. Zatem sprawa już nie przedstawia się tak różowo, prawda? I właśnie między innymi dlatego Machu Picchu w 2007 roku zostało ogłoszone jednym z siedmiu cudów świata.
Gdy wspinałam się na Huayna Picchu (szczyt, który góruje nad Machu Picchu), zastanawiałam się, dlaczego król Pachacutec kazał Inkom wybudować miasto w tak trudno dostępnym miejscu. Odpowiedź jest prosta – chcieli być bliżej swojego bóstwa. I rzeczywiście, gdy wspinasz się po wąskich schodkach (Inkowie byli dużo mniejszej postury niż przeciętny Europejczyk) i powoli zanurzasz się w chmurach, masz wrażenie, że jesteś coraz bliżej nieba.
W jaki sposób można dotrzeć do Machu Picchu?
To pytanie zadawałam sama sobie, gdy planowałam swoją podróż do Peru. Jest kilka możliwości, wszystko zależy od tego ile dni i pieniędzy chcesz poświęcić na ten etap wyprawy. Z Cuzco możesz przejechać lokalnym busem do Ollantaytambo. Następnie masz dwie drogi: pojechać luksusowym pociągiem z przeszklonym dachem albo zdecydować się na nie do końca bezpieczny i legalny trekking wzdłuż torów.
Źródło: https://mapasblog.blogspot.com/2014/01/mapas-de-pisac-peru.html
Niezależnie którą drogę wybierzesz, dotrzesz do Aguas Calientes. To właśnie tam spędziłam noc, by z samego rana wyruszyć już bezpośrednio do Machu Picchu. I tutaj znów pojawiają się dwie możliwości: mogłam pojechać autobusem, który pokonuje drogę wijącą się niczym serpentyna lub spróbować własnych sił i prostą drogą (pod górę, na mapie czerwony szlak) dotrzeć do miasta Inków.
Wybrałam trudniejszą opcję, ale opłacało się. Widok peruwiańskich gór wyłaniających się zza porannej mgły i namacalna obecność flory i fauny budzącej się do życia rekompensują cały trud wspinaczki. Oprócz turystów z różnych zakątków świata razem ze mną szlakiem w dżungli wspinały się bezpańskie psy, które w Peru można spotkać bardzo często i które liczą na jakiś smaczny kąsek. Choć musisz wiedzieć, że nie są groźne. Jeśli Ty nie jesteś do nich wrogo nastawiony, to i one nie zrobią Ci krzywdy. Przynajmniej takie jest moje doświadczenie.
Jeśli masz więcej czasu i pieniędzy możesz wybrać trekking – el Camino Inca. Każdego dnia będziesz spał w innym miejscu na trasie do Machu Picchu, a po drodze będziesz mógł cieszyć się niesamowitymi widokami i piękną przyrodą. Pamiętaj tylko, że nie możesz wybrać się sam. Trasę musisz pokonać z przewodnikiem i dlatego jest to zdecydowanie najdroższa z dostępnych opcji.
Czy lamy naprawdę plują?
Przed wyjazdem do Peru znajomi ostrzegali mnie: „uważaj, żeby Cię lamy nie opluły”. Te zwierzęta rzeczywiście plują nadtrawionym pokarmem, ale tylko wtedy, gdy poczują się zagrożone. Mnie na szczęście żadna nie opluła, ale widziałam turystę, który zdenerwował jedną z pasących się swobodnie lam, a później musiał brać nogi za pas. Na terenie Machu Picchu spotkałam wiele lam, które pełnią funkcję naturalnych kosiarek ☺ Ale trzeba pamiętać, że nie są to dzikie lamy, a udomowione, dowodem czego są żółte kolczyki, które mają w uszach.
Co oznacza Machu Picchu?
To określenie w języku kechua („quechua”) można przetłumaczyć jako „montaña vieja” czyli stara góra, szczyt. Będąc w Peru miałam możliwość spędzenia dwóch dni wysoko w górach razem z tamtejszą ludnością. Przyznam szczerze, że bez pomocy Raquel, Peruwianki, która mówi w języku keczua, nie byłabym w stanie porozumieć się z mieszkańcami andyjskich wiosek.
Dlaczego Machu Picchu jest cudem świata, a nie zwykłym miastem w górach?
Machu Picchu to cud świata, ponieważ zostało zbudowane bez pomocy koła (Inkowie go nie wykorzystywali) i zaawansowanych narzędzi! Pomimo tego – gdy spacerowałam po „terrazas”, czyli balkonach, gdzie Inkowie uprawiali warzywa i zioła, widziałam z jaką precyzją Machu Picchu zostało stworzone. Będąc tam, dowiedziałam się, że system kanalizacyjny zaprojektowany w XV wieku nadal sprawnie działa! Na nasze szczęście miasto Inków ukryte wysoko w andyjskiej dżungli zostało odnalezione, a my dziś możemy podziwiać inkaską architekturę.
Ten tekst został napisany przez lektorkę hiszpańskiego Futuro – Anię Sz. Przeczytaj więcej o Ani i zapisz się na lekcje hiszpańskiego online tutaj.